Droga do przedszkola, nasza micra przedziera się przez zasłony śnieżnej mgły. Intonuję:
- Zima, zima, zimaaa...
- Nie mamo! Nie śpiewaj o zimie!
- Czemu?
- Bo już nigdy sobie nie pójdzie. Zaśpiewaj o lecie.
Jeśli nawet czterolatka, nie może już znieść widoku śniegu i marzy o lecie, to NAPRAWDĘ znaczy, że już czas pakować manatki zimo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz