Między innymi za te poranne zaskoczenia tak uwielbiam zimę. Za to budzenie się, w zupełnie odmiennej rzeczywistości od tej, którą się porzucało poprzedniego dnia, zasypiając.
A ptaki nic sobie nie robią ze śnieżnej zawiei, ćwierkają jak szalone! Bo ładnie dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz